Jeśli jesteś zapalonym łowcą jeleni, prawdopodobnie doświadczyłeś sytuacji, w której oddałeś strzał, tylko po to, by z obrzydliwym uczuciem zdać sobie sprawę, że nie jest on idealny. Myśli o długich, bezowocnych poszukiwaniach, przychodzące z pustymi rękami i świadomość, że jest tam ranne zwierzę, nękają twój umysł, gdy siedzisz tam, próbując poradzić sobie z “gdyby tylko”.
Na szczęście coraz więcej rannych zwierząt udaje się odnaleźć dzięki rosnącej popularności tropienia zapachowego. Praktyka tropienia jeleni z psami istnieje od wieków. W rzeczywistości niektóre z najstarszych malowideł jaskiniowych przedstawiają ludzi polujących z psami, co wskazuje, że psy były wykorzystywane do polowań od tysięcy lat.
Wykorzystanie psów do tropienia jeleni sięga czasów średniowiecza, gdzie były one szkolone do tropienia jeleni i innej zwierzyny dla rodziny królewskiej i szlachty. W epoce kolonialnej w Ameryce polowanie na jelenie z psami stało się bardziej powszechne, ponieważ był to skuteczny sposób polowania. Dziś praktyka ta jest nadal popularna wśród myśliwych i być może jednym z największych powodów jest tropienie rannych jeleni. Pisząc na ten temat, poznaliśmy psa Dextera i jego właściciela Mike’a Becka z Centralnej Pensylwanii. Poniżej przedstawiamy Państwu historię tego oddanego zespołu tropicieli rannych jeleni.
Jeśli spodobał się Państwu ten artykuł, proszę kupić mojemu psu dużą kość wołową!
Podróż psa tropiącego
8 listopada 2021 roku o 8:40 rano, Dr. Strangelove, wabik, był na miejscu, a ja właśnie zakończyłem gwałtowną sesję grzechotania, w nadziei na przyciągnięcie dobrego kozła. To był mój ostatni dzień na polowanie tutaj, ponieważ pod koniec tego tygodnia wyjeżdżałem na polowanie na środkowym zachodzie.
Minęło kilka minut i nagle cisza została przerwana. Usłyszałem znajomy chód kozła na misji. Ledwo mogłem dostrzec ruch w gęstych zaroślach oddalonych o 75 jardów, więc opuściłem chrząknięcie z mojego wezwania i natychmiast podążyłem za świszczącym parsknięciem. Kozioł zmienił kierunek i zmierzał w moją stronę.