W ostatnich latach coraz większą uwagę poświęca się kwestii etyki i moralności w polowaniach. Coraz więcej osób zwraca uwagę na fakt, że strzelanie do zwierząt dla czystej przyjemności jest nie tylko okrutne, ale również nieetyczne.

Wstyd i żenada – takie słowa coraz częściej padają w kontekście praktyk myśliwskich. Wielu obrońców praw zwierząt oraz ekologów sprzeciwia się strzelaniu do zwierząt z czystej przyjemności. Uważają oni, że polowania powinny być bardziej zrównoważone i bardziej humanitarne.

Jednym z najbardziej krytykowanych aspektów polowań jest tzw. “trockizm” czyli polowanie dla czystej przyjemności zabijania. Wielu myśliwych przyznaje, że strzelanie do zwierząt sprawia im przyjemność, a celem polowania jest właśnie zabicie zwierzęcia. Takie praktyki są na ogół potępiane przez większość społeczeństwa, które uważa, że nie ma nic honorowego czy dostojnego w zabijaniu dla przyjemności.

Coraz więcej głosów wzywa do zmian w przepisach dotyczących polowań. Wielu ekologów apeluje o wprowadzenie bardziej zrównoważonych zasad polowań, które uwzględniałyby dobro zwierząt i środowiska. Chcą oni również, aby praktyki myśliwskie były bardziej humane i nie powodowały cierpienia zwierząt.

W ostatnich latach zmiany w przepisach dotyczących polowań zostały już wprowadzone w niektórych krajach. Na przykład w Szwajcarii zabroniono polowań z powodu czystej przyjemności, a jedynie polowania mające na celu kontrolę populacji zwierząt są legalne. Podobne zmiany są też proponowane w innych krajach.

Wstyd i żenada – te słowa powinny być mottem dla wszystkich, którzy uczestniczą w polowaniach. Nie ma nic honorowego w zabijaniu dla przyjemności. Dlatego ważne jest, abyśmy wszyscy zaczęli przyjrzeć się naszym praktykom myśliwskim i zastanowili się, czy nie jest czas na zmiany. Oczywiście polowania mogą być środkiem zaradczy w przypadku nadmiernej populacji niektórych gatunków, ale nie mogą być pretekstem do okrucieństwa i zabijania dla czystej przyjemności.